Spotkanie Kobiet w Labiryncie na Polu Doświadczeń w Lamkowie
12 - 14 Września 2014
Kobieta nie przeżyje
tylko dzięki swemu oddechowi
musi znać
głosy gór
musi dostrzegać
wieczność błękitnego nieba
musi pływać z
nieuchwytnymi ciałami
kobiet nocnego wiatru
które zaprowadzą ją
w głąb siebie (…)
Joy Hargo-
-Muscogee and Creek Nations
tylko dzięki swemu oddechowi
musi znać
głosy gór
musi dostrzegać
wieczność błękitnego nieba
musi pływać z
nieuchwytnymi ciałami
kobiet nocnego wiatru
które zaprowadzą ją
w głąb siebie (…)
Joy Hargo-
-Muscogee and Creek Nations
Labirynt jest starożytnym symbolem, który odnosi się do całkowitości. Zawiera on w sobie formę koła i spirali, łącząc je w wijącą się, lecz mającą swój cel ścieżkę. Reprezentuje ona podróż do naszego centrum i z powrotem ku światu. Labiryntów używano od dawna jako narzędzi medytacji i modlitwy. Labirynt jest archetypem, z którym możemy wejść w bezpośrednie doświadczenie. Kroczenie ścieżką labiryntu może być uznane za inicjacje, podczas której budzimy w sobie wiedzę zakodowaną w naszym DNA. (zobacz: http://www.crystalinks.com/labyrinths.html)
Labirynt pojawił się w moim życiu około 10 lat temu, gdy przeczytałam książkę Angeliki Aliti, Dzika Kobieta. Powrót do kobiecej energii i władzy. Na swojej stronie internetowej zamieściłam wówczas labirynt stworzony z cytatów, ukazujących moją życiową ścieżkę (możesz "przejść się nim" tutaj >>>).
Po wielu latach chodzenia ścieżkami owego wirtualnego labiryntu, jak też ścieżkami życia, które jak labirynt, prowadziły mnie głębiej i głębiej, ku centrum siebie, tego lata dojrzałam aby ucieleśnić labirynt w przestrzeni materialnej - na mojej ziemi w Lamkowie. Było to mocne, poruszające i magiczne doświadczenie. W procesie tworzenia i inicjacji labiryntu, którą przeprowadziliśmy 7 sierpnia tego roku, spotkałam się ze swoimi najgłębszymi lękami i doświadczyłam uwolnienia od nich na najgłębszych poziomach. Od tego momentu, Labirynt na Wzgórzu woła mnie każdego dnia i każdego dnia czuję się powołana, aby umacniać go i pielęgnować. |
Uczę się jego magii. Magii Łona - pierwotnego centrum, z którego rodzi się wszystko i do którego wszystko powraca. Doświadczam jego oczyszczającej mocy, mocy ognia płonącego w centrum, mocy, która przemienia i transformuje stare w nowe. Jak Dziecko - Kapłanka - Niewiasta (Ta, Która Nie Wie) kroczę jego korytarzami wciąż na nowo, aby wciąż na nowo odkrywać jak wiele Łono jest w stanie przyjąć i przemienić.
Trwam w zachwycie i uwielbieniu - dla Labiryntu.
I tym chcę się podzielić. Z Siostrami. Chcę też zawołać - Siostry - do Współtworzenia i Współdoświadczania. Bo Labirynt potrzebuje Nas Razem. Potrzebuje Umacniania i Współdzielenia.
W sensie bardzo konkretnym - większa część ścian Labiryntu jest na ten moment "zbudowana" ze słomy. W niej od czasu do czasu widnieją kamienie i świeczki. Posadziliśmy też kilka sadzonek Lawendy. Tymczasem marzy mi się Labirynt Mocy. Wyraźne ściany utkane z kamieni, przeplatane sadzonkami ziół i kwiatów, brama opleciona winoroślem. Symbol kobiecej mocy wyrastający z ziemi Zauważalnie, Nieomylnie, Trwale. Współtworzony.
Wołam Was zatem, Siostry, na wspólne Spotkanie w Labiryncie. Będziemy go budować, ale też dzielić się - naszymi doświadczeniami Labiryntu - Łona, uświadamiając sobie naszą moc, płynącą z Jedności.
Program tego Spotkania jawi mi się następująco:
Piątek, 12 września
- około 17.00 - przyjazd i wspólnie przygotowana kolacja
- około 20.00 - krąg naszych Imion i Intencji
Sobota, 13 września (13 września, podkreślam, bo 13 jest magiczną liczbą kobiecą)
- około 9.00 - śniadanie
- około 10.00 - Medytacja "Lustra" w Labiryncie - czyli co druga kobieta mówi o mnie
- około 14.00 - obiad
- około 15.00 - Umacnianie Labiryntu - znoszenie kamieni, sadzenie ziół itp.
- około 18.00 - kolacja
- około 20.00 - Medytacja z Ogniem w Labiryncie - modlitwa o jasność ścieżki
Niedziela, 14 września
- około 9.00 - śniadanie
- około 10.00 - Krąg Dzielenia Się Doświadczeniem i Innymi Darami
- około 14.00 - obiad
- po obiedzie rozjazd do domów
Trwam w zachwycie i uwielbieniu - dla Labiryntu.
I tym chcę się podzielić. Z Siostrami. Chcę też zawołać - Siostry - do Współtworzenia i Współdoświadczania. Bo Labirynt potrzebuje Nas Razem. Potrzebuje Umacniania i Współdzielenia.
W sensie bardzo konkretnym - większa część ścian Labiryntu jest na ten moment "zbudowana" ze słomy. W niej od czasu do czasu widnieją kamienie i świeczki. Posadziliśmy też kilka sadzonek Lawendy. Tymczasem marzy mi się Labirynt Mocy. Wyraźne ściany utkane z kamieni, przeplatane sadzonkami ziół i kwiatów, brama opleciona winoroślem. Symbol kobiecej mocy wyrastający z ziemi Zauważalnie, Nieomylnie, Trwale. Współtworzony.
Wołam Was zatem, Siostry, na wspólne Spotkanie w Labiryncie. Będziemy go budować, ale też dzielić się - naszymi doświadczeniami Labiryntu - Łona, uświadamiając sobie naszą moc, płynącą z Jedności.
Program tego Spotkania jawi mi się następująco:
Piątek, 12 września
- około 17.00 - przyjazd i wspólnie przygotowana kolacja
- około 20.00 - krąg naszych Imion i Intencji
Sobota, 13 września (13 września, podkreślam, bo 13 jest magiczną liczbą kobiecą)
- około 9.00 - śniadanie
- około 10.00 - Medytacja "Lustra" w Labiryncie - czyli co druga kobieta mówi o mnie
- około 14.00 - obiad
- około 15.00 - Umacnianie Labiryntu - znoszenie kamieni, sadzenie ziół itp.
- około 18.00 - kolacja
- około 20.00 - Medytacja z Ogniem w Labiryncie - modlitwa o jasność ścieżki
Niedziela, 14 września
- około 9.00 - śniadanie
- około 10.00 - Krąg Dzielenia Się Doświadczeniem i Innymi Darami
- około 14.00 - obiad
- po obiedzie rozjazd do domów
Współuczestniczenie w Spotkaniu - informacje organizacyjne:
- Posiłki - będziemy je przygotowywać wspólnie w kuchni polowej "Smoczego Gniazda". Aby pokryć koszty jedzenia, jego transportu oraz gazu potrzebnego do gotowania, proszę o składkę 70pln od osoby za powyższy czas pobytu.
- Pobyt - istnieje możliwość wspólnego spania w tipi (przy ogniu) lub jurcie (przy piecu), z własną karimatą i śpiworem lub też zakwaterowania w pobliskim gospodarstwie agroturystycznym w Radostach (3km od Lamkowa). Zakwaterowanie w gospodarstwie w Radostach kosztuje 30pln za dobę, w przypadku noclegu w tipi lub jurcie w "Smoczym Gnieździe", proszę o donację dobrowolną na pokrycie kosztów drewna i utrzymanie przestrzeni. Jest możliwe, że na czas spotkania będziemy miały dostępny dom w wiosce i będzie możliwość nocelgu w tym domu (również na bazie donacji). Więcej informacji na ten temat będę w stanie przekazać na początku września.
- Umacnianie Labiryntu - proszę o przywiezienie (przynajmniej jednego) kamienia do umocnienia Labiryntu, przynajmniej jednego znicza do medytacji z ogniem oraz przynajmniej jednej sadzonki zioła, które ma działanie umacniające lub oczyszczające dla kobiecej energii (Lawenda, Hyzop, Rozmaryn, Myrta itp.) - wspaniale byłoby gdybyś wraz z sadzonką zioła przywiozła także informację na temat jego działania.
- Donacja Dobrowolna na rzecz Smoczego Gniazda - jeśli nasza inicjatywa lub/i jakość tworzenia przestrzeni jest czymś, co chciałbyś / chciałabyś wspierać, będę wdzięczna za donację w dobrowolnej kwocie pieniężnej lub w jakiejkolwiek innej formie, która może przysłużyć się dalszym działaniom na Polu Doświadczeń "Smocze Gniazdo". Pudełko donacyjne będzie dostępne w przestrzeni w czasie trwania Spotkania Kobiet w Labiryncie.
- Istnieje możliwość dołączenia do nas w sobotę po południu, na sam proces umacniania Labiryntu, kolację oraz medytację z ogniem. W tym przypadku proszę przywieźć w/w rzeczy potrzebne do umacniania Labiryntu oraz donację dobrowolną na pokrycie kosztów posiłku.
- Aby potwierdzić udział w spotkaniu będę prosiła o przekazanie zaliczki w wysokości 40pln na numer konta, który zostanie przekazany po przesłaniu formularza rejestracyjnego (poniżej).
Inicjatorka Spotkania: Aleksandra Nimue Kosakowska
(...) spójrz na mnie
nie jestem osobną kobietą
ale dalszym ciągiem błękitnego nieba
jestem przełęczą
w górach sandia
kobietą nocnego wiatru
która spala się
przy każdym swoim oddechu (...)
Joy Hargo-
-Muscogee and Creek Nations
(...) spójrz na mnie
nie jestem osobną kobietą
ale dalszym ciągiem błękitnego nieba
jestem przełęczą
w górach sandia
kobietą nocnego wiatru
która spala się
przy każdym swoim oddechu (...)
Joy Hargo-
-Muscogee and Creek Nations